Nie bez powodu pada teraz to zdanie. Jego autorem jest Ewa Chodakowska , jedna z najlepszych trenerek fitness w Polsce. Ewa wraz ze swoim teamem gościli w Rzeszowie 10 grudnia na sali gimnastycznej IV Liceum Ogólnokształcącego w Rzeszowie.Wszystko to za sprawą be active tour powered by nałęczowianka", czyli największe warsztaty fitness w Polsce. Warsztaty rozpoczęły się po godzinie 10 a to za sprawą rejestracji uczestników. Niebieski kolor opasek był przeznaczony dla osób , które ćwiczyły w pierwszych rzędach (tuż przy scenie) i mogły zrobić analizę składu ciała u dietetyka Be Active Marty Kielak. Dla pozostałych uczestników, w tym też i mnie, były opaski w kolorze czerwonym.
Po godzinie 11 odbyła się rozgrzewka z Danielem Żółkiem, który delikatnie mówiąc dał nam popalić. Uda, pośladki, łydki aż paliły. W końcu łatwe rzeczy nie przynoszą satysfakcji,prawda?
Następnym wyzwaniem były treningi z Ewą Chodakowską oraz jej mężem Lefterisem. Mowa potreningowa Ewy doprowadziła mnie do łez i dała wielką motywację do spełniania własnych marzeń. Potem przyszedł czas na zdjęcia z Ewą i teamem be active. Gratulacjom, łzom i uśmiechom nie było końca. W między czasie można było posłuchać pani Marty , która udzielała nam wskazówek co do prawidłowego odżywiania.
Bardzo dużym zaskoczeniem dla mnie był trening z Natalią Rybarczyk i Pawłem Kołodziejem. Są oni małżeństwem , które całe swoje życie wiąże ze sportem. Trening siłowy połączony z elementami tabaty- tak można podsumować ten szał na parkiecie . Wiem , że było warto. Kolejno krótka przerwa i jedziemy dalej !
Na scenę wkracza Piotr Karwat -jeden z fit wariatów na warsztatach. Myślę sobie - w końcu to ostatni trening, dam z siebie wszystko. Ciśnienie się podniosło,mięśnie na całym ciele palą a na mojej twarzy pojawia się szeroki uśmiech. Najlepszym momentem , który bardzo mnie rozbawił , był końcowy ,, taniec". Wszyscy trenerzy weszli na scenę, ubrani w czapki mikołaja.W przypływie radości wszyscy ( uczestnicy jak i trenerzy) tańczyliśmy jak szaleni do piosenki all i want for Christmas is you Mariah Carey.
Na sali mieściło się stoisko NeoNail, gdzie panie doradzały nam w sprawach manicure i pedicure. Po czym każda z nas dostała drobne pamiątki. Po drugiej stronie sali mieściło się stanowisko Nałęczowianki. To piękne ,,wodzianki" zaopatrywały nas w wodę . Oczywiście piszę to z uśmiechem na twarzy. W końcu picie wody w trakcie treningu jest bardzo ważne.
Uczestnictwo w warsztatach be active było jednym z moich największych marzeń. Cieszy mnie fakt , że udało mi się namówić moją najlepszą przyjaciółkę na udział w tego typu wydarzeniu. Wychodząc już z warsztatów , dostałyśmy upominki w wielkiej niebieskiej torbie z napisem #fajterka.
Pamiętajcie , że nieważne jakie macie marzenia, dążcie do tego aby je spełniać. Niezależnie od tego czy jest to zgubienie 10 kg nadwagi czy też skok ze spadochronem. Najtrudniejszy jest zawsze pierwszy krok a później już pójdzie z górki.
Moja Kochana Patka ���� Wow, blogerka ���� świetny post, mocno w Ciebie wierzę i pamiętaj, spełniaj swoje marzenia, bo możesz być kim chcesz, możesz robić to co chcesz, możesz być z kim chcesz ��������
Moja Kochana Patka ���� Wow, blogerka ���� świetny post, mocno w Ciebie wierzę i pamiętaj, spełniaj swoje marzenia, bo możesz być kim chcesz, możesz robić to co chcesz, możesz być z kim chcesz ��������
OdpowiedzUsuńTeż bym z chęcią się wybrała na taki event:) Musiało być super!
OdpowiedzUsuń